Martyna i Damian – sesja narzeczeńska w złocistym polu

Na wieści o sesji z Martyną i Damianem bardzo się ucieszyłam, ponieważ będziemy mieli okazję współpracować ze sobą w październiku, podczas ślubu i wesela. Sesja narzeczeńska jest momentem, w którym para oswaja się z fotografem, z aparatem. To najczęściej pierwsze spotkanie z aparatem i może po zdjęciach komunijnych 😉 – pierwsza sesja w życiu 🙂 Wiążą się z nią różne emocje. Często skrajne. I radość, ekscytacja, ale też lęk, zawstydzenie. I to wszystko jest ok, to wszystko jest normalne. Zwykle po 15 minutach sesji, dobrej muzyce w tle – emocje powoli opadają i zaczyna się owocna współpraca. Tak było i w tym przypadku. Sesja narzeczeńska również mi pozwala oswoić się z parą, poznać ich charaktery, potrzeby. W takim przypadku, gdy pierwsze lody zostały już przełamane, zawsze swobodniej współpracuje mi się podczas ślubnego reportażu.